środa, 12 listopada 2014

I w tym roku....

...tradycji stała się zadość :) i po raz kolejny wystawiałam swoje ręczne prace na wystawie w moim miejskim Domu Kultury:)

Tym razem uznałam ,że była to najlepsza wystawa w jakiej uczestniczyłam ,może dlatego że i wszystkie prace były piękne ale też ,że spotkałam pokrewną duszę  .Radość spotęgowała dodatkowo moja Rodzinka ,która przyszła podziwiać moje i innych prace ,bawiłam się  wczoraj świetnie :)



Tradycjnie dzielę się z Wami zdjęciami.

Prace ołówkowe i rysikiem











Malowane na tkaninie











Prace frywolitkowe.I tu trochę więcej zdjęć bo byłam tak zachwycona tymi dziełami ,że dech zapierało.W tej dziedzinie jestem początkująca ,więc podziwiałam z zapartym tchem.Autorkę poznałam ,bardzo miła ,młoda pani,może dojdzie do spotkania i pod Jej okiem nauczę się jeszcze lepiej wywijać "harpaganami" :), bardzo bym chciala.













No i moje skromne robótki krzyżykowe,szydełkowe i frywolitkowe.

Papież i motyle zrobiły furorę   a na frywolitkowe kolczyki znalazło się mnóstwo chętnych :)









I na koniec nasz Kościół zimową porą :)



 Prac było dużo więcej ale wszystkich pokazać nie jestem w stanie.

Wystawę upiększył koncert pianinowy i wokalny,można było też spróbować pysznych wypieków ,wypić kawę i herbatę .Tym razem było fantastycznie :)







Serdecznie  dziękuję  za poprzednie komentarze.