Historia tych ptaszków jest zabawna.
Jak widać poniżej zestaw zakupiony z chińskich stron.Miałam mieszane uczucia do takich zestawów ale okazało się ,że całkiem porządny to zestaw z materiałem,muliną,wzorem i igłą.
Zestaw ten zakupił mąż mojej Siostrzenicy ,chciał sam spróbować swoich sił w haftowaniu ale pomylił się w zamówieniu i zamiast kanwy z nadrukiem zamówił zestaw liczony.
Po rozpakowaniu stwierdził ,że to czarna magia i nie da sobie rady .Kto inny w rodzinie mógłby Mu pomóc jak nie ja :)
Telefon : krótkie wyjaśnienie co i jak i pytanie ciocia wyszyjesz mi proszę te śliczne sikorki ??
Na drugi dzień już był u mnie :),spojrzałam na okładkę zestawu i pytam: a gdzie te sikorki ? No przecież to są te sikorki .Uśmiałam się do łez 😂
Wzór piękny ale kolorów mnóstwo ,więc trochę czasu musiałam poświęcić tym ptaszkom ale udało się,wyszły ślicznie i już wróciły do właściciela.Mnie w nagrodę został wzór i resztki nitek 😀
Kilka fotek w trakcie wyszywania
I już gotowe w pełnej okazałości
cudowne gile :)
Najwięcej trudności sprawiły mi te jeżyny ,tyle różnych w nich odcieni ale dla efektu warte męczarni :)
A Wam jak się podobają te "sikoreczki"?😁
Serdecznie Wam Wszystkim dziękuję za świąteczne życzenia i komentarze :)